[ECHO ŚLONSKA]  [FORUM]  [SERVIS]  [ŚLONSK]  [RUCH AUTONOMII ŚLĄSKA]

« IMPRESSUM

KONTAKT

post@EchoSlonska.com

6_05/2002

ECHO ŚLONSKA

« nazot do rubriki Aktuell


Niezorganizowani Górnoślązacy, w rozproszeniu, bez poparcia politycznego i w niesprzyjającym otoczeniu

„Sląskość” - czy jeszcze istnieje?

Na przykładzie Slązaków przybyłych w ostatnich 58-u latach do Niemiec, „śląskość” nadmieniona wielokrotnie w moich publikacjach, straciła wiele swego blasku. W tym miejscu oburzą się osoby i zwolennicy, którzy dzięki temu przetasowaniu doszli do szczytu sławy. Są to szczególnie osoby osiągające tutaj najwyższe laury typu: wielcy businessmeni, politycy, ludzie kultury czy zdobywa-jący nagrody Nobla. Z reguły jednak osoby takie weszły w nowy nurt, im umożliwiający docho- dzić do sławy, nie mając tych możliwości, bo je stracili w kraju swoich przodków.

Tak zmienili swoje zapatrywania, swój dialekt przodków, kulturę i tradycję a często i wiarę. Tysiące innych przykładów nasuwają się dla osób średniej klasy, normalnych jak każdy z nas żyjący, dla których „śląskość” przestała być pojęciem pierwotnym a często wręcz przeszkadza-jącym. Tu obrażą się też tysiące Slązaków, którzy myślą dalej jak z krwi i kości Slązacy, jak ich przodkowie. Ale i wśród nich też znajdzie się wielu, których dzieci odizolowały się od śląskości i całkowicie weszli w nurt życia ich otaczającego, co wydawało by się normalnym. Już tu urodzeni, uważają za zaszczyt zostać Nadreńczykiem, Bawarczykiem albo Saksończykiem, logiczne, nie myśląc o jakimś tam Slązaku.

Jeden z moich Gross Onkli (kuzyn babci), po wypędzeniu w 1945 ze Wschodniego Górnego Sląska tu urodzonych czterech synów, nauczył tylko jeden polski „wierszyk” ze szkoły jemu też znanego języka polskiego: „mucha - flige, koza - zige, szpyrka - szpek, gó... - drek” To co już piętnowałem w moich publikacjach, reakcja dzieci była wręcz odwrotna. Tym wierszykiem Onkel chciał zrazić do przeżytych czasów sanacyjnych lub komunistycznych, a wynik uzyskał odwrotny, dzieci nie chciały wogóle słyszeć o śląskości, do której ja osobiście starałem się ich po 30-u latach przybliżyć. Czterech synów, już po 50-tce, na wysokich stanowiskach, nie chciało słyszeć o Sląsku, nic nie wiedzą o ziemi przodków. Wręcz w otoczeniu rówieśników wstydzą się i wolą nie wracać do chwil, gdy jako uczniowie nie chcieli być więcej wytykani. „Co tu jest twój Heimat?” Wiadomo, wielu zadawało im takie pytania. Ale opłakana tu sytuacja gospodarcza po wojnie, wyzwalała takie napięcia między zasiedziałymi a przybyszami. I tak też się ciągnęło. W ten sposób śląskość synów, córek, wnuków praojców śląskich, małych i wielkich na stanowiskach zanikła całkowicie. Nawet dzieci tych wielkich, polityków z landmannschaftów śląskich nie mają dzisiaj nic wspólnego ze śląskością. Tu znów oburzy się wielu, ale już mniej, bo jest ich mniej.

Rodowici Nadreńczycy dziwią się często w rozmowie, jako że nowa fala przybyłych znając język z czasów polskich na Sląsku, oczywiście też polski, nie uczyła swych dzieci po domowemu, mimo chodem drugiego języka, czyli jak by drugiej kultury. Znajomość taka w fazie pojednania europejskiego ma całkiem inny charakter, niż to odbywało się za czasów zimnej wojny u wygnanych. Tu też się obrażą jedni, których to nie dotyczy. Bo i ewenement tolerancji, kiedyś na Sląsku wysublimował się automatycznie w symbiozie wielu narodowości tego terenu, co fabrykanci tolerowali, by tylko szła ich produkcja. To wojny, i powstałe z jednej czy drugiej strony ugrupow-ania polityczne, mieszały szyki. I tak każdy totalitarny tu system umniejszał śląskości.

Ostoją śląskości są tu jeszcze te osoby, które za pieniądze, z racji zajmowanych stanowisk kulty- wują, a raczej starają się kultywować śląskość tu mieszkających. Ale gdy tylko przejdą na emeryturę, ich kontakty ze śląskością są prawie zerowe, bo też więcej na niej nie zarabiają. Pozostały ferajny krzewiące z racji ich celów śląskość danego regionu i instytuty naukowe, fundacje zajmujące się tematyką dziejów Sląska. Członków stowarzeszeń coraz to mniej, a naukowcy w ramach swych powinności dążą do prawdy, która nie dotrze już do szybko zanikającej tu śląskości. Pozostanie słowo pisane, cierpliwie czekające na chętnego do zajęcia się tą tematyką. Z 4 plus 2-ch milionów w Niemczech pozostało niewiele kultywujących swoją śląskość, bo i Slązaka szukać trzega z lupą w ręku na danym terenie. Ich rozczłonkowanie, rozproszenie stanowi główny czynnik zanikania śląskości poza Sląskiem. Jedynie w książce telefonicznej danego miasteczka zauważysz nazwiska mogące stammować ze Sląska, lub na Mszy Sw. modlą się za kogoś, którego nazwisko z czasów czeskich, ksiądz odczytuje z trudem.

Ostatnia fala uciekinierów od 1980 roku zatraca śląskość w diametralny sposób. Za to, że cierpieli w czasach komunistycznych, albo żyli w biedzie, w złych warunkach, za to, że czuł się źle swą twardą mową w otoczeniu przybyłych ze Wschodu Polaków do małych ich ojczyzn, a naszych domowin, za to, za to, za to,... winią Slązacy, za fakty niepowodzeń, teraz sam Sląsk. Bo tam to się stało i dlatego Sląsk jest winien, że zerwali kontakty ze Sląskiem - tak prymitywnie niestety inter- pretują odejście od śląskości wielu z nas. Przyjęli oni wygodną definicję Heimatu - tam jest Heimat gdzie jest mi dobrze. Przejęli ją od postępowania Bawarczyków, Nadreńczyków czy Sakończyków, dla wygody, gdzie konsumpcja zajęła miejsce cech śląskości. Już „Stary Fritz” powiedział, dajcie im kartofli a nie będą rebeliować. Teraz dobrze konsumując, nie narzekają, nie są oburzeni, nie reagują i nie popierają, tym samym nie są aktywni, są pasywni w śląskości. Zanika śląskość we wszyskich przypadkach u tych, którzy wybrali nowy Land i tych, którzy z przymusu się tu dostali. Zanika kultura, tradycja przodków, zanika śląski stosunek do rodziny, do pracy,do Heimatu i wiary!

To kto dzisiaj reprezentuje Heimat, chyba ten, który został w Heimacie, i w nich jest nadzieja!

Dzisiejsze, na Sląsku stowarzyszenia stoją często na dwóch biegunach. W przełomie 1989 roku aktywizuje się wiele organizacji, które za czasów komunistycznych się nie ujawniały, nie mając racji bytu. Klub Inteligencji Katolickiej, członkami, którego głównie jest i była inteligencja raczej pochodząca z Kresów Wschodnich aktywizuje się teraz mocniej, nie ukrywając swoich celów i zadań. Rozwinął się Związek Górnośląski, do którego należą obecni mieszkańcy Sląska są to głównie Górnoślązacy o polskiej opcji, jako iż większość ich praojców przybyło tutaj z Małopolski, oraz Kresowiacy, dla których teren ten jest małą ojczyzną. Utworzony Związek Sibiraków aktywizuje ludzi tylko ze Wschodu, cierpiących za czasów komunistycznych w ich domowinach. Związki Górnoślązaków to głównie tzw DFK mniejszości niemieckiej, czy powstały Związek Autonomii Sląska, którego członkowie w prawdzie trilateralnej zasady Sląska, dążą do dawnego śląskiego identyfikowania się. Do tego niepisany podził tzw „cesaroków” pochodzących z byłego austriackiego Sląska, w przeciwieństwie do pruskich, po 1742 roku - reszta. Takie mieszanki Slązaków i przybyłych na Sląsk stwarzają różne zapatrywania na temat śląskości.

Oberschlesier stracili Heimat (Domowinę) znajdując się teraz w „małej ojczyźnie” porozbijanej po całych Niemczech, gdzie żyją, lansując często wygodę, konsumpcję nad własną tożsamością, identyfikacją. Zabrakło im zaangażowania, tą konsumpcją tuszują swoją tożsamość, swoją śląskość, stając się w wielkim Vaterlandzie, w miasteczku, wsi gdzie mieszkają „heimatlosami” - bez domowin. Nie angażowanie się w nowych warunkach staje się biernym w życiu współczesnym, gdzie prym wiodą „Einheimische”, zasiedzieli od wieków. A sam jako „Zugezogener”, przychodzący, skryty w sobie, myśli, że ma Heimat jeszcze w sercu. Inaczej jest na Sląsku, gdzie przychodzący prowadzą prym, narzucając swoje zasady. A jako, że też zatracili swe bezpośrednie poczucie swej ziemi (bo domowiną ją nigdy nie nazywali) lansują hasła narodowościowe, polskie w swej nowej małej ojczyźnie typu: „Polskość jak skarb najcenniejszy”. Realizuje taki program Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, na wskroś polski, nie z ich terenu z którego przybyli. Bo też takie są założenia w całej Polsce, gdzie wyrażenie „mała ojczyzna” przyjęła się dopiero od niedawna. Oni wnosili nie kultywowaniem terenu, jak całej wielkiej ojczyzny - Polski, robiąc to teraz na Sląsku. Wyobraźmy sobie, że w Niemczech ktoś rzuca hasła „Niemieckość jak skarb najcenniejszy”, od razu wytykało by się skrajny nacjonalizm, a w Polsce nikt tak nie myśli. To duch walk wyzwoleńczych Polaków pozwala im dalej kontynuować, co było przed 150 laty. Czy jest to jakieś niebespieczeństwo dla przyszłej, z Polską Europy? Kto wie? A dla nas Slązaków, takich haseł nigdy się nie realizowało, praca i dom było dobrem na wszystko. Mentalność innych krain polskich inna od naszej, dlatego obecne ich hasła głoszone na Sląsku, też niszczą bezpowrotnie naszą śląskość. Tradycja z ośmiuset lat nie może jak bańka mydlana prysnąć w ciągu tych ostatnich 50-u lat.Gdy wypędzeni na nowym terenie, w małej ojczyźnie stanowili swoisty napęd w rozwoju od podstaw z ruin Niemiec, zaś wypędzeni z Lwowa osiedli na laurach w zasiedziałych, gotowych domach lub wręcz doprowadzali je do ruin, podjudzani w czasie „zimnej wojny”, że Niemcy powrócą. Później tzw. „uciekinierzy” stali się wielką zdobyczą dla Niemiec, wypełniając lukę braku specjalistów w wielu branżach gospodarki niemieckiej. Jedni i drudzy Slązacy wykorzystali tu swe cechy wrodzone, nabyte w ich heimatach śląskich od pokoleń, solidność, poczucie obowiązku, fachowość. Te cechy automatycznie zatracił Sląsk, przez co dalej zubożeje śląskość w ich Heimatach!

Tak robią też dziś Polacy z fachową siłą roboczą czy specjalistyczną, werbując ich do Warszawy, Krakowa, Poznania czy Gdańska gwarantując dobre warunki płatnicze, konkurencyjne nawet dla Zachodu. Sami z Opolszczyzny na czerwonych paszportach, przyjeżdżając robią jak woły, by 3 dni od piątku spędzić w rodzinnej wsi Opolskiej, zaniedbując przy tym ważne wybory do Sejmu, a tym samym sami w kieracie pracy zatracają swą, i niszczą innym - śląskość. Takich skutków demokracji nikt się nie spodziewał.A obecny Slązak w swej domowinie uwstecznia się, myśląc, że twardy jego śląski język, zdradzający śląski dialekt, gwarę źle jest przyjmowany przez Kresowiaków w teraz nowych małych ojczyznach. To samo dla Slązaków w małej ojczyźnie widzimy w Niemczech, na wsiach i w miasteczkach, gdzie miejscowi w ramach ich „samoobrony”, broniąc Heimat przed „intruzami”, chcący im Heimat sprzed nosa zgarnąć, tworzą mur nie do przejści. Tak też ograniczają się Slązacy do rodziny i poza nią nosa nie wydzierają, przez co nie angażują się społecznie, kulturalnie, nawet w kościele identyfikują się stojąc z tyłu. Tu znów wielu się obrazi, bo tak u wielu też nie jest. Jednym słowem, znów mamy do czynienia z obniżeniam lotów śląskości, jak w domowinie, tak i w wybranych małych „Vaterlandzikach”, Slązak ma się wykazać tylko dobrze w pracy, i nic po za tym, basta, tak chcą po prostu inni. I to stanowi główną stratę dla śląskości. Slązak z wielowiekowej tradycji o innym charakterze od Polaków czy nawet Niemców, sprzedaje się innym w jego małej ojczyźnie nie w Domowinie. W Niemczech dzieci ich szybciej opanowują język niż ojcowie, wchodzą szybciej w kontakty z miejscowymi i takimi też się stają, bez żadnych pozytywnych naleciałości śląskości. Dochodzimy do tego samego problemu jak u dzieci mojego Grossonkla. Sląskość zaniknie prędzej niż sobie wyobrażamy. Konsumpcja, krępowanie się swego języka, niepewność samopoczucia, bojaźń, skąd czyhają niebezpieczeństwa (w wiekach przeżyte), brak angażowania się w życie nas otaczające, braku znajomości zasad życia w kapitaliźmie, robienie miny poczucia winy, a także brak wiedzy podstawowej o swoim Heimacie stawiają naszych ludzi zawsze na szczeble niższe. Tak obrażą się też jacyś, że to nieprawda, ale tak jest! Tak też dojdzie się do etapu zerowej śląskości wśród Górnoślązaków. Temat zniknie, narodzi się inny, bardzie umiejący się dopasować do otoczenia.Tylko kiedyś ktoś natknie się w bibliotece na publikacje o tym wspaniałym Landzie w historii, kulturze, gospodarce, tradycji, wspaniałym dialekcie-gwarze, może sobie pomarzyć, jak to ojcowie nasi kiedyś, kiedyś się mieli. Bo i rządom tych dwóch państw nie w głowie, jak zachować śląskość, gdy sami walczą z sobą by wspinać się bez...Slązaków, dla których teraz stanowią problem, bez wspomagania finansowego, bez programu odbudowy tej kiedyś wzorcowej śląskości w świecie.

Jak wiele zawdzięcza Europa Sląskowi, szczególnie ta go otaczająca. Ile Czesi, Polacy Niemcy, Austriacy w historii europejskiej mieli korzyści z czerpania dóbr materialnych, duchowych! Ile świat ma korzyści w krzewieniu nauki i kultury wielkich ludzi z tej ziemi. Wiele dobrego zrobili lauraci nagród Nobla - 12 synów z całego Sląska, nie mających tych możliwości u siebie, pokazali się u innych. Kiedyś tu przybyli, kiedyś odeszli, by stale tu przychodzić i odchodzić w wiekach.

Patrząc teraz z innej strony, tej gorszej dla Sląska, czy nie można odwrotnie powiedzieć - ile zła narobiliście Sląskowi! Jak wyjałowialiście tę krainę materialnie, i duchowo, ilu sprowokowaliście do odejścia, wygnania lub przygaszenia, tworząc pustynię ludności rdzennie śląskiej na Sląsku. Czy wy, Czesi, Polacy, Niemcy, i wy Slązacy nie poczuwacie się do takiej odpowiedzialności, by teraz odwrotnie - pomóc Sląskowi, tak jak on wam pomagał. Pozostał nam wśród nas, rozproszonych Slązaków, bardzo prężnie rozwijający się, z ich inwencją, którzy jeszcze śląskości nie zatracili i zatracić jej nie chcą, proponując komunikowanie się poprzez najnowszy krzyk mody technicznej, jakim jest INTERNET. Ten cudowny stwór współczesności w komunikacji dla rozbitych Slązaków, czy to lokalnie czy tych zagubinych i zapomnianych w ich małych wybranych ojczyznach daje tę możliwość, by pozostali w heimacie przetrwali. Tu mieszkając też masz tę możliwość, by swą postawą popierać śląskość wśród tu i tam mieszkających. Gra warta świeczki, by przetrwać!

Peter Karl Sczepanek

Peter Karl Sczepanek 
Holzweg 40, 40789 Monheim am Rhein

Monheim/Rh, den 31.3.2002

Tel/Fax 02173-66742
sczepanek@gmx.de
www.Silesiana.gmxhome.de

w Rheinische Post:
www.rp-online.de
search: Sczepanek

Silesia-Info:
www.Slonsk.de
www.Slonsk.com
www.EchoSlonska.com


 

 


« zurück zur Rubrik Aktuell

[ AKTUELL ]  [ POLITIK ]  [ HISTORIA ]  [ Z ARCHIWUM ]  [ KULTUR ]  [ PUBLIKACJE ]  [ MINIATURY ]  [ VITA ]
[ REAKCJE ]  [ DEBATA ]  [ INFORMACJE ]  [ INDEX ]  [ FORMAT-A4 ]  [ ARCHIV-2002 ]  [ SUCHEN ]