[ECHO ŚLONSKA]  [FORUM]  [SERVIS]  [ŚLONSK]  [RUCH AUTONOMII ŚLĄSKA]

« IMPRESSUM

KONTAKT

post@EchoSlonska.com

5_04/2002

ECHO ŚLONSKA

« nazot do rubriki Z Archiwum


Gazeta Robotnicza z 17czerwca 1920 r.

Sprawa Śląska Cieszyńskiego a neutralizacja Śląska Górnego.

W stosunkach polsko czeskich najważniejszą sprawą jest obecna sprawa Śląska Cieszyńskiego. Sprawa to wielkiej wagi. Przedstawiciel Polski Pałek i przedstawiciel czeski Benesz odbywają w Paryżu narady w sprawie Górnego Śląska Cieszyńskiego. Chodzi o to, aby sprawę tę załatwić bez plebiscytu. Wiadomość, jakoby sprawę te rozstrzygnąć miał sąd rozjemczy z królem belgijskim na czele nie zupełnie jest ścisłą. Najpierw musi nastąpić porozumienie pomiędzy Polską a Czechami, a później dopiero mowa może być o sądzie rozjemczym lub o innem rozwiązaniu.

Plebiscyt, jaki był przewidziany traktatem pokojowym, zapewnia Polsce zwycięstwo. Śląsk Cieszyński musi powrócić do swej macierzy Polski. Innego rozwiązania niema. Jeśli więc mocarstwa zachodnie mimo wyznaczonego plebiscytu sprawę Cieszyńską czynią znowu przedmiotem dyskusji, to przekonały się widocznie, że pierwotne załatwienie sprawy było niesprawiedliwe i krzywdzące Polskę. Plebiscyt na ziemi rdzennie polskiej jest bądź co bądź krzywdą, krzywdą dla ludu.

W związku za sprawą Cieszyna gazety podały pierwszą wiadomość, że Polska za otrzymanie Śląska Cieszyńskiego bez plebiscytu zapłacić musi zgodą na neutralizację G. Śląska, to znaczy, że Górny Śląsk nie dostanie się ani Polsce, ani Niemcom, lecz będzie krajem sam dla siebie pod opieką międzynarodową.

Otóż mylą się gazety niemieckie . Nigdy ani Polska, ani ludność polska na Śląsku nie zgodziłaby się na takie załatwienie sprawy. Jest to pobożnem życzeniem Niemców, takich Pronobisów, pracujących dla Berlina. Twierdzą oni, że lud górnośląski nie jest polskim ani niemieckim. Degradują oni nasz lud górnośląski do „kurzen” lub „mułów”, którzy nie należą ani do rodzaju kom ani do osłów.

Opinja niemiecka co do sprawy Śląska Górnego nie jest rozdwojoną, jak by się to wydawało przez sam fakt istnienia kurzeji „Oberschlesiera”, „Bund Związek” itp. Usiłowań niemieckich. Gazety te, mimo swego ciągłego podkreślania „Freistaatu” górnośląskiego działają z polecenia Berlina i dla Berlina, czyli innemi słowy oszukują publiczność górnośląską. Dla polityki niemieckiej cała akcja za „Freistaatem” górnośląskim jest wentylem nie tylko niebezpieczeństwa, lecz mniejszego zła. Niemcy wiedzą, że Śląsk Górny utracą przez plebiscyt, dlatego już teraz przygotowują możliwość innego rozwiązania: „ponieważ my Niemcy Śląska nie dostaniemy, nie powinna go także Polska dostać, a zatem niechaj z niego będzie „Freistaat”. Tak rozumują Niemcy. Sprawa Górnego Śląska w polityce międzynarodowej niema nic wspólnego ze sprawą Cieszyńską. Sprawa Śląska Cieszyńskiego jest zależną od Polski z jednej strony, a z drugiej od spadkobierców po zbankrutowanej Austrji. Niemcy i Prusacy do tych spadkobierców nie należą a zatem za oddanie Polsce Cieszyńskiego nie mogą się wynagradzać na Śląsku Górnym. Prusaków to nic nie obchodzi, gdyż nie oni zwracają Polsce Cieszyńskie. Sprawa Górnego Śląska jest także sprawą odrębną, w której zainteresowana jest Polska z jednej strony, a z drugiej Prusacy, a za nim Rzesza niemiecka. Tak jak Prusakom nic do Śląska Cieszyńskiego, nie obchodzi czechów Górny Śląsk.

Prusacy są żarłoczni. Gdziekolwiekby jakieś narody załatwiały swoje interesa, Prusacy chcieliby wszędzie swoją pieczeń upiec. Tak się ma obecnie sprawa przy załatwieniu sprawy Śląska austrjackiego, przy której wysuwaja żądanie zneutralizowania Śląska Górnego.

Sztuczka im się nie uda. Niepotrzebnie łudzą się nadziejami neutralizacji Śląska Górnego. Oznaczałoby to zmianę traktatu, a na zmianę traktatu nie zgodzi się Europa.

przysłał:

Piotr Kalinowski


 

 


« zurück zur Rubrik Z Archiwum

[ AKTUELL ]  [ POLITIK ]  [ HISTORIA ]  [ Z ARCHIWUM ]  [ KULTUR ]  [ PUBLIKACJE ]  [ MINIATURY ]  [ VITA ]
[ REAKCJE ]  [ DEBATA ]  [ Z FORUM ]  [ INFORMACJE ]  [ INDEX ]  [ FORMAT-A4 ]  [ ARCHIV-2002 ]  [ SUCHEN ]