Gazeta Robotnicza z 22 luty 1920

„Freistaat Oberschlesien”

Zwolennikami osobnego ....państewka niazależnego z Górnego Śląska mogą być tylko ludzie zainteresowani swemi kapitałami które w takim osobnem państewku byłyby sobie wolnemi od obcej gospodarki. Kapitaliści górnoślązcy pragną sobie wytworzyć carsiwo niezależne, gdzieby tylko pion złoty zbierali bez odpowiedzialności wobec całości narodu. Kapitaliści pragną oderwać lud górnośląski od bolszewizmu, który grozi z strony Berlina, ale także oderwać od społeczeństwa polskiego, które ludowi temu dałoby siły i podstawę do walki z niemieckim wpływem kapitalistycznem.

Lud górnośląski w takim osobnem państewku stałby się bezbronną ofiarą magnatów niemieckich, którzyby bezkarnie ssali krew z robotniczego ludu polskiego. Kapitaliści niemieccy obawiają się przyłączenia ich kapitałów do Polski, gdzie lud robotniczy całej Polski zwarto wesprzeć może robotnicze masy Górnego Śląska i tak łatwo łamać może opór „wyzyskiwaczy” niemieckich. Kapitał niemiecki uwidnie w przyłączeniu się Górnego Śląska do Polski klęskę potęgi swej, obecnie spoczywającej na wspólnocie kapitału całych Niemiec. By zapobiedz rozbiciu jego wpływów na Europę, projektuje nowotwory państewek pozornie niezależnych politycznie ale utrzymujących ściśle gospodarcze więzy z kapitałem Niemiec. Projekta więc nieszczere, obłudnie celujące ku obejściu prawa sprawiedliwości, na mocy którego lud Górnośląska nawet bez plebiscytu przypaść powinien do społeczeństwa polskiego narodu. Projekt nowotworu państewka osobnego może li tylko wychodzić z głów wrogich większości polskiej, głów przepchanych zazdrością wobec rodzącej się Polski zapowiadającej bogatą przyszłość.

Dwie drogi są wyraźnie wytknięte w układzie pokojowem, by załatwić kwestję, Górnego Śląska, droga do Polski lub droga ku Niemcom, żadna droga trzecia nie może zadowolnić prawa.

„Kurjer” rozwodząć się o możliwości trzeciego rozwiązania kwestji górnośląskiej przez utworzenie wolnego państewka z Górnego Śląska, proponuje wyrazić wolę głosujących na kartkach wyborczych w ten sposób, że dołączone mogłyby być słowa „Związek Górnoślązaków” coby mogło służyć w danym razie do zliczania zwoleników osobnego państewka górnośląskiego. Pismo przytacza możliwość rozstrzygnięcia dla Polski lub dla Niemiec tylko słabą większością toby podległą stronę nie zadowolniło.

My możemy tu „Kurjerowi” już dziś odpowiedzieć, że małej większości z strony polskiej oczekiwać nie potrzebują a o większości niemieckiej mowy być nie może. Życzenia ku utworzeniu osobnego państewka są życzeniami wrogów Polski, którzy chcą za wszelką cenę Polsce szkodzić. Dlatego też tylko niemieckie pisma mogą snuć takie projekta. Szczerym ludziom nie zazdrosnym Polsce podobne myśli do głowy nie przyjdą. Niemieccy projektarze wiedzą bardzo dobrze, że w plebiscycie świetnie przepadną Niemcy, a Polska zwycięży, dlatego też chcą sobie pozostawić „Hinterier”, co ale się na nic nie przyda, bo zwycięzca nie o „hinteriery” walczył będzie. Co dalej krętacze osobnego tworu państwa górnośląskiego pragną swoim projektem już dziś wytworzyć irredentę później szkodząca Polsce, gdzie tylko możliwe, czy w sejmie, czy zagranicą.

Lud Górnego Śląska zalicza się do narodu polskiego i nie chce nazwy oberszlejzerczykow dłużej nosić.

Kwestja tworu osobnego państwa byłaby aktualną, gdyby państwo polskie było w tak kiepskim położeniu jak niemieckie. Ale dotąd Polska stoi się dobrze i w przyszłości ma wszelkie widoki poprawy stosunków aprowizacyjnych, tak że niema tymczasem najmniejszego powodu szukać trzeciego wyjścia.

Robotnik polski G. Śląska chyba y wtedy wyszedł trzeciemi drzwiami, gdyby Polska była wrogą klasie robotniczej, ale wtedy i górnośląscy kapitaliści nie doznaliby z ludem naszym najmniejszej pociechy - bo w razie zniesienia kapitalistycznej gospodarki Górny Śląsk tymsamem zniósłby element niemiecki identyczny z kapitalistycznem, i wtedy, robotniczy socjalistyczny. G. Śląsk bez wszelkich ograniczeń szukałby ścisłych więzów życia w społeczeństwie wielkiego narodu polskiego. Właśnie przez urzeczywistnienie socjalizmu połączą się tym ściślej nasz rozbity proletarjat polski w jedną wielką całość. Pod żadnym warunkiem nie dopuści proletarjat polski do takiego „Freistaatu oberschlesischer Kapitalisten’, ponieważ bliższa jemu myśl całej polskiej klasy robotniczej zbudowania Polski, robotnika i chłopa.

Projekciarze kapitaliści chcą takimi manewrami łowić głupków, by większość polską rozbić, lecz wtedy niech się zwrócą do swoich niemieckich braciszków.

„Kurjer” swój artykuł tytułuje następująco: Zwei Fragen und drei Antworten”. My takich „Zauherkunstyków” nie umiemy, dla nas jest tylko jedno pytanie i jedna odpowiedź - Polska.

/Barczyński/

przysłał:

Piotr Kalinowski