[ECHO ŚLONSKA]  [FORUM]  [SERVIS]  [ŚLONSK]  [RUCH AUTONOMII ŚLĄSKA]

« IMPRESSUM

KONTAKT

post@EchoSlonska.com

4_02/2002

ECHO ŚLONSKA

 


AKTUELL
POLITIK
EKO-NOMIA
KULTUR
HISTORIA
Z ARCHIWUM
PUBLIKACE
MINIATURY
VITA



REAKCJE
DEBATA
Z FORUM
INFORMACJE
HUMOR



INDEX
FORMAT A4.PDF



ARCHIV 2001-2
SUCHEN


 


Waszyngton - Casablanca - Quebec - Moskwa
i dalej: Teheran - Moskwa - Jałta
Polityczno - wojenne gry

Poczdam 1945 - ugruntowanie totalnego zidiocenia XX wieku

W matematyce dwa plus dwa równa się cztery. Profesjonalni historycy mają tu pewne kłopoty, gotowi zawsze budować pomniki dla aktualnej władzy, tworzone są narodowe czy raczej nacjonalistyczno- szowinistyczne mity. W umysłach dyktatorów zasady matematyki przybierają nieraz zupełnie nowe wymiary, tak np. u generalissimusa Stalina w dyrektywie do polskich podopiecznych było: "gdy Armia Czerwona jest po waszej stronie - macie taką siłę, że jeśli powiecie, że dwa razy daje szesnaście (nawet) - wasi przeciwnicy to potwierdzą" - cytat, 'Polska i Europa w planach Stalina' - Richard C. Raach - str. 104 W-wa 1997r. ...

Ewald Bienia


Polskojęzyczna prasa górnośląska

Część IV - Do II Wojny Światowej

Po decyzji o podziale Górnego Śląska pomiędzy Polskę i Niemcy część polskojęzycznej prasy zakończyła swoją działalność. Koncern Napieralskiego zrezygnował z wydawania "Głosu Śląskiego", a wkrótce potem także "Dziennika Śląskiego", zaś zasięg "Katolika" powoli ograniczany był tylko do niemieckiej części Górnego Śląska. Podobne postępowanie zastosował również koncern Korfantego, część gazet tego koncernu zamknięto, a pozostałym przeniesiono redakcje na polską stronę granicy i również ograniczano ich zasięg terytorialny. Wychodzące jeszcze w okresie plebiscytowym gazety niezależne (jak Gazeta Opolska) starały się obejmować swoim zasięgiem całość Górnego Śląska, ale zadanie to było utrudnione przez prowadzoną w tym okresie wojnę celną pomiędzy Polską a Niemcami. ...

Piotr Kalinowski



Downij na Shlonsku - Wratislavia, a John Quins Adams

Rowno dviesta roków tymu: „wszyndzie widać to, że jest to wielkie stare miasto równe wszystkim innym wielkim miastom", i dalej jest już znacznie gorzej - mniej więcej tak: „Breslau jest miastem brudnym i niezachęcającym do pilnych odwiedzin". Pytanie - czy temu można było się ówcześnie dziwić? Chyba nie za bardzo. Autor tych stwierdzeń był znakomitym obserwatorem i doświadczonym podróżnikiem. Znaczna liczba mieszkańców Breslau - około 60 tysięcy - do tego zapewne odpowiednio kilka tysięcy koni jako środek komunikacyjno-pociągowy, tudzież bydło, przy braku właściwej kanalizacji to obraz ówczesności miasta. Kolej żelazna miała dopiero się urodzić. W Prusach pierwsza linia powstała w 1838 roku między Berlinem i Poczdamem, ale już na koniec XVIII wieku było to prawie 5000 km. ...

Ewald Bienia