[ECHO ŚLONSKA]  [FORUM]  [SERVIS]  [ŚLONSK]  [RUCH AUTONOMII ŚLĄSKA]

« IMPRESSUM

KONTAKT

post@EchoSlonska.com

7_07/2002

ECHO ŚLONSKA

« nazot do rubriki Aktuell


ROCZNICOWE FAŁSZERSTWO

Osiemdziesiątą rocznicę objęcia polską administracją wschodnich obszarów Górnego Śląska senat Najjaśniejszej Rzeczpospolitej postanowił uczcić stosowną uchwałą. W jej niezwykle podniosłym tekście znalazły się znane już i osłuchane twierdzenia o 600-letnim marzeniu Ślązaków o połączeniu z macierzą i ich niezłomnej woli trwania przy polskości. Uchwała dowodzi, że przedstawiciele klasy politycznej nie tylko nie znają się na rządzeniu krajem, co stało się oczywiste już dawno, ale nie maję też pojęcia o historii. Samo w sobie nie stanowi to zaskoczenia dla obserwatorów poczynań polskiego establishmentu, szczególnego wymiaru nadaje jednak całej sprawie fakt, że zbiegła się ona w czasie z zakończeniem Narodowego Spisu Powszechnego, który przyniósł skandaliczne fałszerstwo badania narodowości mieszkańców Śląska. Zbieżność ta winna skłaniać do refleksji nad bilansem osiemdziesięcioletnich rządów polskich na wschodnim Górnym Śląsku i nieco krótszych w zachodniej części regionu. Brak dotąd rzeczowej dyskusji na ten temat, a tę trudno zastąpić okolicznościowymi akademiami, których wymowa nie uległa zmianie od kilkudziesięciu już lat. Tymczasem wypada zadać szereg pytań fundamentalnych dla zrozumienia śląsko-polskich relacji w tym burzliwym okresie i określenia oczekiwań mieszkańców regionu wobec swych politycznych reprezentantów oraz warszawskiej centrali. Czy z perspektywy owych osiemdziesięciu lat można powiedzieć, że nadzieje wiązane z Polską przez część Górnoślązaków zostały spełnione? Czy Górny Śląsk pod polskimi rządami doznał cywilizacyjnego awansu? Czy władze RP stworzyły jego mieszkańcom warunki duchowego i materialnego rozwoju? Jak w kontekście twierdzeń o polskości tej ziemi zinterpretować ustawy językowe z okresu międzywojennego, na mocy których etniczni Ślązacy usuwani byli ze stanowisk, czy etniczne czystki w latach 1945-49 lub tzw. akcję łączenia rodzin? Nie chodzi przy tym o tworzenie katalogu krzywd, który stanowiłby bezużyteczną księgę martyrologii Ślązaków, lecz o wyciąganie wniosków z w końcu nie tak odległej przeszłości, by nie powtórzyć popełnionych błędów. Być może najwyższy już czas na rewizję postaw wobec rządów Warszawy, która nie może od lat wyzbyć się swej kolonialnej mentalności, czego kolejnym dowodem stał się spis powszechny.

ze stron www.RASlaska.org


 

 


« zurück zur Rubrik Aktuell

[ AKTUELL ] [ KULTUR ] [ HISTORIA ] [ PUBLIKACJE ] [ MINIATURY ] [ VITA ] [ REAKCJE ] [ DEBATA ]
[ INFORMACJE ] [ INDEX ] [ FORMAT-A4 ] [ ARCHIV-2002 ] [ SUCHEN ]