Ziemia wyzyskana
Terytorium przyznane Polsce po wojnie inaczej było traktowane w
propagandzie, a inaczej w praktyce
W PRL kilkakrotnie tryumfalnie ogłaszano pełną i ostateczną
integrację ziem zachodnich i północnych z resztą Polski. Ale szwy
ciągle jeszcze nie mogą zostać usunięte, także w III RP. Złożona Unii
Europejskiej propozycja zróżnicowania okresu, po którym eurofarmerzy będą
mogli kupować polską ziemię (7 lat dla ziem zachodnich i 3 lata dla
pozostałych), przywołała stary podział na Polskę bardziej i mniej
polską.
MARIUSZ URBANEK
....
Niedokończony Poczdam
103 788 km kw. na północy i zachodzie Polska otrzymała w 1945 r. w
Poczdamie. Nie można było wtedy mówić, że to kara dla Niemców za wywołanie
wojny, bo natychmiast musiałoby pojawić się pytanie, dlaczego prawie
połowa przedwojennego terytorium Polski na wschodzie (179 649 km kw.)
będzie teraz w innym państwie. Używano wobec tego argumentu o powrocie na
prastare ziemie piastowskie.
Poczęcie nowej Polski nie było jednak do końca udane. Przywódcy mocarstw
oddali państwu polskiemu ziemie wzdłuż Odry i Nysy Łużyckiej oraz
część Prus Wschodnich tylko pod zarząd. Ostateczne ustalenie granicy
miało nastąpić dopiero podczas konferencji pokojowej. Taka konferencja
nigdy się nie odbyła i na jej brak powoływano się przez kolejne 45 lat.
Amerykański sekretarz stanu James Byzner już w 1946 r. przypomniał, że
ziemie na wschód od Odry i Nysy wcale nie zostały Polsce oddane
ostatecznie. W rok później George Marshall zaproponował
umiędzynarodowienie Śląska, żeby jego bogactwa mogły służyć całej
Europie. Następnej wiosny mieszkańcy wielu wsi na zachodzie nie
przystąpili do zasiewów w obawie, że jesienią nie oni będą zbierać
plony. W referendum 1946 r. w repatrianckich gminach większość ludzi na
pytanie: czy jesteś za granicą na Odrze i Nysie, odpowiedziała nie. ...
POLITYKA, NUMER 06/2002
http://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=1076137&NR=2335-2002-06
|
|
|