KONTAKT: post@SilesiaSuperior.com

 GÓRNY ŚLĄSK - OBERSCHLESIEN

 

Nr. 7 / 05.2003

Silesia Superior 7 / 05.2003

Alfred Bartylla –Blanke

Dobrzeń Wielki w kwietniu roku 2003
po narodzeniu Chrystusa

Przynależność do danego kręgu kulturowego jest dla maluczkich przede wszystkim powodem do dumy; dla ludzi światłych także radością, bogactwem, zadośćuczynieniem.

Osobiście jestem górnośląskim Niemcem, urodzonym po 1945 roku, zaczym przynależę dwom kręgom kulturowym: niemieckiemu, który uważam za rodzimy, oraz polskiemu, którego co prawda za rodzimy nie uważam, ale co nie przeszkadza, iż jestem z nim obeznany jak ryba z wodą.

Bycie Niemcem po latach 1933 – 1945 jest także jeżeli nie przede wszystkim – z wiadomych powodów brzemieniem.

Niestety, także spotkania z tą częścią polskiej kultury, którą odzwierciedla poniższy „utwór” nie należą do przyjemności. Nauczyć musieli się go na pamięć z okazji tegorocznego Trzeciomajowego Swięta uczniowie drugiej klasy Lyceum Ogólnokształcącego w Dobrzeniu Wielkim.

Zaprawdę wielce to wymowny „egzamin niedojrzałości” do Europy.

Cytuję:

„Odzew Górnego Sląska”
Choćby nad nami zawisł grom,
Piorun uderzył w domostw bramy
Chociażby miłość co w nas tli
Na pastwę chciano rzucić psom –
Sląska nie damy!

Choćby trza własne palce gryźć
Choćby trza burzyć wszystkie tamy
I wbrew przemocy, co z nas drwi
Sląska nie damy!

Chociażby ci, co pragną kraść
Zburzyli nasze święte chramy,
Wypili z serca morze krwi
Choćażby trupem trzeba paść
Sląska nie damy! (*)

(*) interpunkcja jak na ulotce, rozdawanej uczniom

Jakże żałosna próba dorównania geniealnym polskim piewcom...
No i po co się tak kompromitować?

Myślę, że polemiką powyższego poziomu (a raczej: dna) duchowego osiągnąć nie można, dlatego, by jednak móc zniwelować swój niesmak – zwłaszcza, że nie jest Dobrzeń przypadkiem odosobnionym – uciekłem się do sztuki jako możliwej formy komentarza. Oto on:


List do Braci Polaków

Bracia!
Wy jesteście dobrzy.
Wy jesteście piękni.
Wy jesteście wspaniali.

Ja jestem przerażony.

Dzisiaj
Otrzymałem stertę „Nowych Trybun Opolskich”
Oraz innych polskich pism
Od Przyjaciela.
W numerze 102(3060) pisze:
„III powstanie śląskie (...)
Dla Polaków było ono zwycięskie...”
Ale ani słowa o tym,
Czy było ono także zwycięskie
Dla soli owej żółto – niebieskiej ziemi,
Dla Slązaków...
Pisze:
„Z punktu widzenia części historyków niemieckich
Było (III powstanie śląskie) antypaństwową rebelią.”
A z punktu widzenia historyków belgijskich?
Hiszpańskich?
Brazylijskich?
Chińskich?
Trybuno!
Kiedy wreszcie wykrztusisz prawdę
O powstaniach śląskich?
Czy też
Uczyni to dopiero gazeta,
Która nastanie po Tobie,
W czasie przyszłym,
W którym Ty będziesz już tylko
Przykrym wspomnieniem?

W książce
„Tęsknoty wasze bez granic”
Pani Zofia Mossakowska pisze:
(Cytuję za Polsko – Niemieckim
Leksykonem Biograficznym
PIN Instytut Sląski, Opole 2001)
„Maszyna przerabiania nas (...)
Na Niemców szła pełną parą”.
Przecież nikt tej pani nie zmuszał
Tutaj zostawać.
To ona
Podszyła się pod cudzą skórę,
By móc tutaj zostać.
A teraz gryzie powyższymi słowami rękę dobroczyńcy,
Który dał się nabrać.
Takich jak ona są tutaj dziesiątki tysięcy,
I oni naprawdę zasługują na współczucie,
Ponieważ
Mają dług.
Są winni
Odpowiedzi na pytanie:
„Dlaczego nie zostaliście tutaj jako Polacy?”
Wówczas nie utracilibyście
Prawa do szemrania.

W Dobrzeniu Wielkim
Uczniowie II klasy Liceum Ogólnokształcącego,
Z okazji Trzeciomajowego święta,
Musieli opanować na pamięć
„Odzew Górnego Sląska” (Sląska nie damy!)
Oraz „Rotę”.
Bracia!
Przecież to nie rękawiczki po łokcie
Czynią z kobiety damę.
To nie ratyfikacje i podpisy
Czynią Europą.
To zaprzestanie odurzania się „Rotą” w roku 2003
Uczyniłoby Was wolnymi.

Bracia Polacy!
To Wasi rodzimi prowodyrzy
Uwodzą Was, skłaniają do śpiewania „Roty“,
By odwrócić Waszą uwagę
Od ich własnych grzechów
Przeciwko Narodowi Polskiemu
Oraz
By móc przewodzić.
To oni
Kradną Wam czas i rozsądek!

Bracia Polacy!
Wy jesteście dobrzy.
Wy jesteście piękni.
Wy jesteście wspaniali.
Ale nie wówczas, jak śpiewacie „Rotę“.
Nie wówczas, jak czcicie powstania śląskie.
Jak wybielacie Was samych.
Jak robicie z siebie męczenników.
Jesteście wówczas pożałowania godnymi,
Zagubionymi czcicielami złotego cielca,
Współwielbicielami kłamstwa.

Bracia Polacy!
Przezwyciężcie ten jad, którym was skażono!
On nie płynie z „Roty“ jako takiej.
On płynie z jej dzisiejszej,
Ją nadużywającej interpretacji.

Łatwo jest skandować
„Sląska nie damy!“
Trudno jest
Spojrzeć prawdzie w oczy.
A owa,
Niezależnie od politycznych uzasadnień,
Brzmi:
Sląsk Was nie chciał.
Sląsk Wam dano– a Wyście go zabrali.
Teraz jest Wasz.
Wasz, chociaż krwawi mi serce.
Ale to fakt.
Faktem jest także
Iż nic jeszcze nie było
Tak negatywne w skutkach
Dla Sląska i niepolskich Slązaków
Jak polskie nad nimi panowanie
Po 1922/1945.

Bracia Polacy!
Nikt nie chce odbierać Wam Sląska!
To nie „Szwaby“ i „Tubylcy“,
Jak pozwalacie sobie nazywać Niemców i Slązaków,
Chcą Wam cokolwiek odebrać.
To ten jad, wszczepiany Wam od lat dziesiątków
Poprzez rodzime królewięta,
Odbiera Wam wasze dobro.
Odbiera Wam Wasze piękno.
Odbiera Wam Waszą wspaniałość.
Nie pozwala dostrzec
Drogi Sląska do Polski.
Gdybym żył w czasach Wrześni i Marii Konopnickiej,
Także napisałbym „Rotę“,
Ponieważ zadany został ból.
Dziś piszę „List do Braci Polaków“,
Ponieważ to oni zadają ból
Bezrefleksyjną adoracją kłamstwa,
Ale także
Ponieważ wszczepiono mi odpowiedzialność
Oświęcimiem.

A Maria Konopnicka pisałaby dziś nie „Rotę“,
Lecz „List do Braci Polaków“.

Wasz
Alfred Bartylla – Blanke,
„szwab“, „faszysta“ , „tubylec“; inaczej:
Bliźni...

Postscriptum:
Wybaczcie,
Iż pozwoliłem sobie
Mówić do Was.
Po prostu
Nie potrafię jeszcze milczeć
W obliczu krzywdy
Czynionej
Zapamiętałą bezwzględnością...