KONTAKT: post@SilesiaSuperior.com

 GÓRNY ŚLĄSK - OBERSCHLESIEN

 

Nr. 4 / 10.2002

Silesia Superior 4 / 10.2002

Ewald Stefan Pollok

Kamień Śląski i co dalej

W dniach 23-28 września 2002 odbyło się w Kamieniu Śl. Seminarium, w czasie którego dyskutowano na temat Śląska jako fragmentu Europy. Zaproszeni goście w bardzo ciekawych referatach przedstawili ten kawałek europejskiej ziemi.

Redakcja Silesia Superior otrzymała list uczestniczki tego spotkania, w którym czytamy: ”Miałam przyjemność być słuchaczką seminarium w Kamieniu Śląskim. To co tam zobaczyłam i usłyszałam przerosło moje wyobrażenia. Nie przypuszczałam, że dla mnie, zwykłego zjadacza chleba, może takie sympozjum mieć w sobie tyle głębi, i że mogę usłyszeć tak wiele nowych, ciekawych rzeczy na temat Śląska. Jestem Polką z Bytomia i mieszkam tu już długie lata, przez które karmiono mnie ciągle jakimiś niedomówieniami a często kłamstwami. Nagle zaproszeni tu goście przedstawili mi ten kawałek ziemi bez patriotyczno-nacionalistycznego podtekstu. Na sucho opowiedzieli jego historię, która dla większości tu mieszkających jest nadal niezrozumiała, gdyż jakoś ciągle próbuje się widzieć tylko polską stronę Śląska. Przedstawili historię, którą można było od czasu do czasu we fragmentach przeczytać lub dowiedzieć się z ust starszych osób. Rozumiem, że polscy naukowcy chcą tutejszym mieszkańcom przedstawić ten kawałek ziemi, pytam jednak - dlaczego muszą jedynie pisać o tych czasach, kiedy Śląsk miał cokolwiek wspólnego z Polską. Czyżby nie wiedzieli, że przez setki lat szerzyła się tu kultura czeska i niemiecka, o której jakoś ciągle się zapomina. Jak widzę, potrzebuję tych kontaktów z osobami mówiącymi prawdę”.

Mogłoby się zdawać, iż to odosobnione myślenie. Tak jednak nie jest. W trakcie dyskusji zgłosili się między innymi studenci Opolskiego Uniwersytetu, którzy oskarżająco zapytali: „Jak długo będziemy musieli jeszcze uczyć się ze starych, już nieaktualnych książek, u profesorów, którzy widocznie jeszcze nie wiedzą, że weszliśmy w nowy etap państwowości, bo nadal przedstawiają historię, jak gdyby do nich nie doszło, że od obalenia poprzedniego systemu minęło już 13 lat”.

Zdziwienie studentów jest słuszne, gdyż mimo zaproszeń jakie organizatorzy wysłali do Uniwersytetu Opolskiego jak również do Instytutu Śląskiego w Opolu, nikt z naukowców nie pofatygował się zajrzeć i posłuchać tego, co na Seminarium mówiono. Dla sporej ilości osób było to niezrozumiałe. Piszący ten artykuł, tak samo jak prof. Bartodziej, powiedzieli w Radio Opole, że są zdziwieni tym, że nikt z profesorów nie zajrzał do zamku w Kamieniu. Osobiście wydaje mi się, że gdyby w tytule zamiast Śląsk była Polska, wówczas zapewne kilku by przybyło. Dziwne to, że uczelnia pracująca na tym terenie, nie jest zainteresowana tego rodzaju wykładami.

Ale nie tylko uczelnia zamknęła oczy na odbywające się seminarium. To samo było z prasą. NTO przeprowadziła rozmowę z jednym jej uczestnikiem (p.Kisiel z Wrocławia), pytając o polsko-niemiecką komisję podręcznikową. To stanowczo za mało, ale może nie ma się czemu dziwić, bo NTO bardzo rzadko pisze na temat śląskiej historii. Widocznie redaktorzy boją się, że napiszą czytelnikom prawdę. Szkoda, że zapominają, iż działają na terenie Śląska i duża ilość czytelników zainteresowana jest poznaniem jego historii.

Katowicki Dziennik Zachodni zamieścił na swoich łamach 4 artykuły na temat sympozjum w Kamieniu. Najdziwniej jednak przedstawił spotkanie naukowców z trzech krajów tygodnik Schlesisches Wochenblatt, w którym czytamy m.in. „Dla jednych konferencja jest sukcesem, bo ukazała szerokie różnorodne spektrum ocen Śląska jako takiego, dokonanych przez prelegentów z bardzo zróżnicowaną wiedzą, czasem niestety niepełną wiedzą o tej ziemi, krzywdząca chyba Polaków”.

Tego rodzaju sympozja należałoby szerzej propagować, powinno się w gazetach i czasopismach drukować niektóre wykłady, by więcej osób poznało prawdę o naszej Śląskiej Ziemi.