Pamiątkowe banknoty zastępcze Ujazdu 1923 r.
Ujazd, niewielka miejscowość górnośląska, o bogatej historii sięgającej XII wieku, uzyskała prawa miejskie z nadania
biskupa wrocławskiego już w 1223 roku. Miasto to było długo własnością prywatną, początkowo biskupów wrocławskich, później książąt
opolskich, z kolei rodów Kochcickich i Wilczków, a od 1837 roku książąt Hohenloe-Oehringen. Budowa Kanału Kłodnickiego w 1788 roku
przyczyniła się do ożywienia miasta i pewnego wzrostu liczby ludności.
Bezpośrednio przed I wojną światową Ujazd miał status gminy miejskiej powiatu strzeleckiego i liczył nieco ponad 2000
mieszkańców, z bardzo dużą przewagą ludności niemieckiej, co znalazło też odzwierciedlenie w wynikach plebiscytu z 20.III.1921 roku.
W III powstaniu śląskim Ujazd został szybko zajęty przez powstańców i zaciekle broniony, jako ważny punkt strzegący dostępu do okręgu
przemysłowego.
W mieście tym od początku wojny, aż po 1923 rok nie ukazywały się żadne pieniądze zastępcze typu papierowych notgeldów.
Jednak rocznicę 700-lecia nadania praw miejskich władze samorządowe starały się uczcić jakoś szczególnie i z tej właśnie okazji
doszło do emisji bonów o nietypowym nominale 700 marek. Sam nominał służył podkreśleniu tak ważnej rocznicy. Warto jednak pamiętać
o tym, że walory te praktycznie nie pełniły roli rzeczywistego pieniądza, będąc głównie swoistą pamiątką skierowaną do mieszkańców
oraz licznej rzeszy kolekcjonerów w całych Niemczech. Magistrat zyskiwał dzięki temu pewne środki pieniężne na swoje wewnętrzne
potrzeby.
Wiosna 1923 roku to jednak już początek okresu galopującej hiperinflacji marki niemieckiej i wartość takiego pieniądza
(określona nominalnie) była już tylko symboliczna. Prawdopodobnie rozprowadzano je w cenie sięgającej tysięcy marek, bo przecież w połowie
roku dolar amerykański wart był już około 150 000 marek.

Znane mi są dwa walory jubileuszowe tej miejscowości. Pierwszy z nich ma postać kartonika z obustronnym nadrukiem w
tonacji szaro-brązowej. Na awersie bonu umieszczono stylizowany herb miasta, przedstawiający dwa pektorały i mitrę biskupią. Po bokach
herbu widzimy zaś dwie charakterystyczne, zabytkowe budowle miejskie. Z lewej strony neogotycki kościół Nawiedzenia Najświętszej Marii
Panny z XIX wieku, określony jako „Brunnelkirche”, co nawiązywało do istniejącego tu wcześniej źródła. Po prawej stronie
mamy z kolei ilustrację zamku książąt Hohenloe-Oehringen, będącego ozdobą tego miasta. Dzisiaj jednak jest to już tylko renesansowa
ruina, ponieważ zamek został zniszczony w 1945 roku, tak jak i znaczna część miasta. Za tym budynkiem można też dostrzec wieże kościoła
parafialnego św. Andrzeja Apostoła, fundowanego jeszcze w 1613 roku przez ówczesnego właściciela miasta Mikołaja Kochcickiego. Rewers
tego waloru nie jest już może tak ciekawy, ale prezentuje umieszczony centralnie kontur panoramy miasta, okolicznościowe napisy, nominał
i datę emisji 27.V.1923 r.
Drugi z walorów pamiątkowych o identycznie określonej wartości, wydrukowany jest na papierze ze znakami wodnymi. Banknot
ten ma większe wymiary, lecz zastosowano tu już tyko jednostronny nadruk, charakterystyczny dla niemieckiego pieniądza okresu
hiperinflacji. Z lewej strony widzimy na tym notgeldzie ozdobny herb miejski i okolicznościowe napisy. Większą część waloru
obwiedziona została giloszową ramką, w której centralnie określono nominał, a po bokach umieszczono identyczne (jak w przypadku
poprzedniego bonu) ilustracje budowli miejskich. Oczywiście i tutaj całość uzupełniają jeszcze napisy i taka sama data emisji.
Kolorystyka tego notgeldu jest brązowo-niebieska.
Nakłady tych bonów były stosunkowo wysokie, choć dzisiaj walory te trudno pozyskać do zbioru, gdyż uległy
rozproszeniu po całych Niemczech. Możemy się jednak zachwycać ich pięknem. Postrzegać w nich cenną pamiątkę przypominającą nam
wielowiekową historię Ujazdu, oczekując zarazem kolejnego, okrągłego jubileuszu.
Bronisław Wątroba