www.slonsk.de - 11/2000

  SLONSK

Powrót pogaństwa? Jerzy u wieży . . .

Edald Bienia


W downych, downych latach składano ofiary i modlono sie do świytych dymbow. Teroz wyglóndo na to, że zas do wież spadochronowych. W rozjechanym autostradóm parku w Katowicach stoi tako. Miało być tak, że w 1939 roku hitlerowcy mieli w piyrwszych dniach wojny wymordować tutej jakoś niezidentyfikowano grupa harcerzy.

Przed pora rokami wypisano nawet nazwiska. Gdy zaś przed rokiym okazało sie, że te najpewniejsze, panny Helena i Zofia żyły sobie dostatnio jeszcze w 80-tych latach - piyrwszo w RPA a drugo w Anglii, zaś ojciec jednyj z nich zostoł wręcz uratowany przez pewnego . . . esesmana, to napisano w Dzienniku Zachodnim 19 listopada '99. nieśmiało że, "wieży tak naprawdę nikt nie bronił a cała historia jest tylko piękną legendą".

Ale co tam fakty, 1 września 2000 premier RP - Jerzy B. ciągnie gościa - premiera rządu Północnej Nadrenii -Westfalii, Wolfganga Clement'a pod wieżę. W rękach wieńce do postawionych na baczność harcerzy.

P.S.: A nie lepiej byłoby się wybrać do tych dwóch sowietów "wyzwolicieli" Katowic co tam wysoko na cokole jeszcze stoją z pepeszami na Placu Wolności ?