© Bartłomiej Świderek - www.slonsk.de - 07/2001

  SLONSK

SCHWENKFELDERZY

Bartłomiej Świderek

22 września 1734 roku do Filadelfii, stolicy Pennsylvanii, ówczesnej kolonii brytyjskiej, przybyła grupa 180 religijnych uchodźców ze Śląska. 23 września złożyli oni przysięg?na wierność koronie brytyjskiej, a następnego dnia odprawili msz?dziękczynn?za szczęśliwe dotarcie do nowej ojczyzny. Ogółem, w latach 1731-1737 w sześciu grupach, do Pensylvanii przybyło 209 śląskich uciekinierów, naśladowców żyjącego dwa stulecia wcześniej Caspara Schwenckfelda von Ossig, jednego ze znamienitszych śląskich przedstawicieli Reformacji.

Śląski szlachcic

Caspar Schwenckfeld urodzi?si?w 1489 roku, jako najstarsze z trojga dzieci szlachetnej rodziny Schwenckfeld von Ossig, pochodzącej spod dolnośląskiej Legnicy. Trudno dzi?dotrze?do bardziej szczegółowych informacji dotyczących dnia codziennego rodziny naszego bohatera, wiadomo tylko, że odebra? staranne wykształcenie oraz bywa?częstym gościem na dworach śląskich notabli. W szczytowym okresie swej świeckiej kariery służy? bezpośrednio księciu Fryderykowi Legnickiemu, zaliczanemu wówczas do grona najznamienitszych władców śląskich.

W roku 1518, a więc w rok po ogłoszeniu przez Marcina Lutra jego słynnych 95 tez, Schwenckfeld doświadczy?„Nawiedzenia Pańskiego”. Stało si?to w okresie, kiedy nauka Lutra zaczęła wzbudza?wielkie zainteresowanie wśród mieszkańców Śląska, z otwartości?przyjmujących wszelkie „intelektualne nowości”. Caspar Schwenkfeld założy? własn?grup?badaczy Pisma Świętego i w nadziei na zreformowanie kościoła wyruszy?z misj?szerzenia nowych idei wśród swych rodaków. Początkowo do grupy Schwenckfelda dołączali głównie szlachetnie urodzeni oraz intelektualiści zachęceni jego poglądami: postulatami wolności wyznania, braterstwa w Wierze oraz wzajemnego poszanowania przekona?w celu utworzenia jednego, w pełni zjednoczonego Kościoła Chrześcijańskiego. Jednakże ju?w połowie szesnastego stulecia, wśród tysięcy współpracowników dolnośląskiego myśliciela zebrali si?przedstawiciele równie?innych stanów: mieszczanie, rzemieślnicy i inni. Radykalne poglądy Schwenckfelda, szczególnie jego przemyślenia dotyczące możliwości prawdziwego poznania tajemnicy przeistoczenia, a także pojmowanie zagadnienia wolnej woli i łaski doprowadziły go do zerwania w 1526 z Lutrem i stworzenia tzw. „Drogi Środka”, mającej doprowadzi?jego i jego naśladowców do poznania prawd wiary. Oskarżany o herezj? Schwenckfeld zostaje zmuszony do opuszczenia Śląska i w 1529 roku przenosi si?do Strassburga, a później (1533) do Augsburga, gdzie kontynuowa?swoj? misj?a?do śmierci 10 grudnia 1561 roku.

 

Wyznawcy Chwały Chrystusa

Na skutek emigracji Caspara Schwenckfelda w Świętym Cesarstwie wyodrębniły si?dwa ośrodki szerzenia jego nauki: południowe Niemcy oraz Dolny Śląsk, z tym że to właśnie ten drugi uważany jest za „właściwy dom” ruchu Schwenkfelderów. Ocenia si? że ich liczba, a?do roku 1700, utrzymywała si?na stałym poziomie od 1300 do 1500 osób zamieszkujących wie?Harpersdorf (obecnie Twardocice w powiecie złotoryjskim) i jej okolice. W zasadzie przez cały okres swej obecności na Śląsku Schwenkfelderzy doświadczali upokorze? a wręcz prześladowa?ze strony tak luteran, katolików jak i władz świeckich: karano ich wysokimi grzywnami, więziono, zabraniano uprawiania praktyk religijnych, często zakuwano w dyby, a nawet odbierano im dzieci. Najgorsze miało jednak przyjść wraz z objęciem tronu cesarskiego w 1711 roku przez Karola VI, zamierzającego siłą osiągnąć „jedność religijn?kościoła katolickiego” i zaciekle zwalczającego ośrodki protestanckie.

Ju?w 1719 roku do Harpersdorfu przybyło dwu Jezuitów z misj?„nawrócenia” Schwenkfelderów. Gdy na miejscu okazało si?to niemożliwe, za przyzwoleniem władz świeckich, zakonnicy nałożyli na wspólnot? szereg ogranicze?i zakazów. Jednym z pierwszych by?zakaz sprzedaży mienia będącego w posiadaniu Schwenkfelderów, a także nabywania przez nich nowych gruntów. Gdy to nie pomogło, Jezuici wydali zakaz grzebania członków wspólnoty na poświęconej przez siebie ziemi, tak że zmarłych chowano na polach poza granicami wsi. Kolejny zakaz dotyczy? wreszcie opuszczania Harpersdorfu bez specjalnych zezwole?

Kiedy ograniczenia nakładane na Schwenkfelderów przez jezuickich misjonarzy okazały si? ju?trudne do zniesienia, przywódcy sekty potajemnie skontaktowali si? z saksońskim księciem Nicholasem Ludwigiem von Zinzendorf, który zdecydowa?si?udzieli?schronienia śląskim protestantom.

W mroźne lutowe noce 1726 roku, w kilku grupach, niosąc tylko to co najpotrzebniejsze, Schwenkfelderzy opuścili swe dolnośląskie siedziby i skierowali si?do włości księcia von Zinzendorf. Ten da?do ich dyspozycji domy w Berthelsdorf i Goerlitz/Zgorzelcu, gdzie ju?wcześniej schronienie znaleźli potestanccy uchodźcy z Moraw. Po śmierci księcia w 1733 roku, wykorzystując fakt i?następc?Nicholasa Ludwiga zosta?jego niedoświadczony syn, śląscy jezuici zażądali wydania wszystkich Schwenkfelderów. Ci, nie czekając na decyzj?nowego księcia który tymczasem nałoży?na nich zakaz opuszczania swych siedzib, zdecydowali si?na emigracj? 20 kwietnia 1734 roku grupa 176 osób opuściła swe domostwa i płynąc w dół Łaby dotarła do Holandii, gdzie znalazła schronienie. Tutaj opiek?nad zbiegami roztoczyli menonici, którzy przyjęli ich do swych domów, zaopatrzyli w żywność, a wreszcie opłacili podróż statkiem do Ameryki.

 

Na kontynencie amerykańskim

Schwenkfelderzy osiedli w południowo-wschodniej części Pennsylvanii, głównie w miejscowościach Salford, Towamencin i Worcester niedaleko Filadelfii. Istotne znaczenie przy wyborze nowych siedlisk mia?z pewności?fakt, i?Pennsylvania stała si?azylem dla wielu innych niemieckojęzycznych grup religijnych, dzięki czemu śląscy uciekinierzy nie musieli obawia?si?o adaptacj? w nowym środowisku.

Wysoki poziom alfabetyzacji Schwenkfelderów sprawi? że stali si?oni społeczności?powszechnie szanowan?i w pełni uczestnicząc?w kształtowaniu si?amerykańskiej myśli demokratycznej. Przez długi czas zasiedlania Pansylvanii Schwenkfelderzy, cho?trzymający si?razem, nie stanowili sztywno uformowanej grupy. Dopiero w 1782 roku powołano Zrzeszenie Schwenkfelderów (Society of Schwenkfelders), które w 1909 zastąpi?Kościół Schwenkfelderów (Schwenkfelder Church). Jego powołanie miało na celu zinstytucjonalizowanie sekty, usprawnienie jej działania, a także nakreślenie głównych pryncypiów grupy.

Obecnie liczb?wiernych kościoła, skupionych wokół sześciu świąty? szacuje si?na około 2800 osób (chocia?liczb?potomków 209 śląskich uciekinierów, którzy przybyli do Pennsylvanii w XVIII stuleciu, szacuje si?na ok. 500 000 osób!). Schwenkfelderzy podobnie jak wiele innych sekt protestanckich przyjmuj?chrzest po osiągnięciu pełnoletności, za? kwestie natury teologiczno-filozoficznej związane s?u nich z odpowiednim pojmowaniem eucharystii. Członkowie kościoła nie wyróżniaj? si?swym ubiorem czy te?zbytnim rygoryzmem jeśli chodzi o życie świeckie: do członków wspólnoty należy decyzja o angażowaniu si?w życie społeczno-polityczne, przy czym jak podkreślaj?Schwenkfelderzy, to ci, którzy sprzeciwiaj?si?przemocy (wojnie) znajduj?si?w nurcie prawdziwego przeznaczenia, na którym ich kościół opiera sw? filozofi? Współcześni „uczniowie” śląskiego myśliciela sami o sobie mówi? że otwarci s?na współprac?z wszystkimi kościołami chrześcijańskimi, a sw?misj?szerzenia nauki Caspara Schwenkfelda widz?jako zadanie mieszczące si?w skali całego globu. Co ciekawe, każdy z sześciu kościołów „Wyznawców Chwały Chrystusa” posiada własn?szkołę, w której uczniowie mog? studiowa?Bibli? tajemnice wiary oraz zasady odprawiania nabożeństw. Członkowie sekty przywiązuj?więc wag?zarówno do sfery religijnej jak i świeckiej swego codziennego życia: kościelne chóry, grupy skautowe dla młodzieży czy te?towarzystwa propagujące dzieje członków sekty i ich rodzin, jak chociażby „Stowarzyszenie Potomków Schwenkfeldiańskich Uchodźców (Society of the Descendants of the Schwenkfeldian Exiles) to chyba najlepsze dowody na niezwykłą aktywność społeczn?amerykańskich Schwenkfelderów.

Największy rozgłos społeczność ta zdołała jednak osiągnąć dzięki imponującym zbiorom książek, publikacji, zdjęć oraz niezwykle ciekawych grafik zgromadzonych w Schwenkfelderskiej Bibliotece i Centrum Dziedzictwa w niewielkiej miejscowości Pennsburg, położonej niecałe 70 kilometrów na północ od Filadelfii.

 

Schwenkfelder Library & Heritage Center

24 września 1884, podczas 150 tradycyjnego „Święta Dziękczynienia (Gedaechtnistag)”, obchodzonego przez Schwenkfelderów na pamiątk?szczęśliwego przybycia do Ameryki, dr Chester Hartranft, członek sekty, zaapelowa?do współwyznawców o zebranie i wydanie pism Oscara Schwenckfelda. Siedemdziesiąt siedem lat później, ukaza?si?ostatni z dziewiętnastu tomów, składających si?na Corpus Schwenkfeldianorum, imponujące dzieło, gdzie na 17 886 stronach (!), znalazły si?1252 dokumenty, zawierające 408 tekstów teologicznych śląskiego myśliciela, napisanych w latach 1521-1561. Ale nie tylko bogatym piśmiennictwem poszczyci?si?mog?członkowie sekty.

20 maja tego roku, na łamach „The New York Times” ukaza?si?artyku?o niezwykłej kolekcji grafik i bogato ilustrowanych manuskryptów wykonanych przez pennsylvańskich Schwenkfelderów. „Fraktur”, technika któr?posługuj?si?członkowie tej społeczności, opiera si?na połączeniu manuskryptów pisanych gotykiem z elementami graficznymi, do wykonania których służą zwykłe akwarele. Dzieła wykonywane przez potomków śląskich uchodźców charakteryzuj?si? przede wszystkim dbałości?o każdy szczegół: na rysunkach przedstawiających domy można np. dostrzec poszczególne cegły czy te? wiry dymów wydostających si?z kominów. Pochodzący z 1834 roku rysunek o nazwie „Egzotyczny ptak i miasto” przedstawia niezwykłych rozmiarów ptaka na tle egzotycznych drzew, zwróconego w stron?miasta, nad którym góruj?„cebulowate” kopuły kościołów oraz wieże minaretów. Co ciekawe, o dwa lata późniejszy szkic, przedstawia gospodyni?domow? w tradycyjnym ubiorze europejskim, na takim samym tle. Częstym motywem w grafikach Schwenkfelderów jest ogród, co niektórzy tłumacz?jako alegori?postaci Chrystusa.

Znawcy sztuki podkreślaj? że to co odróżnia dzieła członków sekty od innych „Fraktur” np. niemieckich czy szwajcarskich, jest niezwykle bogata ornamentyka i wręcz bizantyńska pełnia kolorów.

W archiwach Schwenkfelderów, którzy malowali przede wszystkim na użytek własny i swych rodzin zachowało si?także wiele innych rysunków, wykonywanych między innymi przez dzieci, ale także przez notabli wspólnoty na dokumentach i różnych certyfikatach. Na liście nazwisk najbardziej aktywnych artystycznie członków wspólnoty znajdujemy rodziny: Heebner, Kriebel i Schultz, za?za najwybitniejszych grafików uchodz?Abraham Schultz (1747-1822) oraz Balthasar Heydrick (1765-1846).

Chcąc uchroni?owe dzieła przed zapomnieniem, początkowo umieszczono je w bibliotece Szkoły Perkiomen w Pennsburgu (Pennsylvania) ju?w 1950 roku, jednak rozmiar kolekcji skłoni?ambitnych potomków śląskich uchodźców do rozważenia możliwości utworzenia specjalnego centrum promującego ich dziedzictwo.

Uroczyste otwarcie wielkiego, rozbudowanego centrum kultury miało miejsce w maju w niewielkiej miejscowości Pennsburg, położonej niecałe siedemdziesiąt kilometrów na północ od Filadelfii. To właśnie w „Schwenkfelder Library & Heritage Center” podziwia?dzi?można niezwykłe grafiki, książki i publikacje Schwenkfelderów, a także bogato zdobione dokumenty: akty urodzenia, świadectwa małżeństwa i wiele innych.

Jak podkreśli?jeden z dziennikarzy obecnych na otwarciu nowego centrum, „z grafik Schwenkfelderów promieniuje radość życia, której odmawiano im w ich ojczystej krainie”.

By?może warto pamięta? o naszych amerykańskich ziomkach i ich śląskich przodkach z podzłotoryjskiego Harpersdorfu/Twardocic, tym bardziej, że oni sami nigdy nie wyrzekli si?swych korzeni, podkreślając swe śląskie pochodzenie.

Bartłomiej Świderek