Spis treści:
- Słowo wstępne, od autora
- Klasycyzm, nowy nurt europejski XVIII-ego wieku
- Europejskie ruchy pogan
- Na straży chwały Boga - cystersi i Michaelici
- Przydrożna kapliczka pszczyńska
- Stara Ziemia Pszczyńska
- Św. Michał Archanioł
- Kościół z świętym Michałem w Goduli
- „Unternehmen Michael” w 1918 albo “Któż jak Bóg”
- Śląskie refleksje nad Kissem
1. Słowo wstępne, od autora
Drogi czytelniku, przed Tobą Michał Archanioł - Kolossalbild des St. Michael - 1849 - pierwszy z rozdziałów mojej
nowej publikacji w Internecie pt.:
„August Kiss,
z krainy przychodzących i odchodzących”.
Będzie ich ponad 12 - o życiu i twórczości Augusta Kissa, rzeźbiarza z Górnego Śląska działającego głównie w
Berlinie. Nie tylko o nim, bo jest to też relacja o ludziach przychodzących i odchodzących z tej krainy i wydarzeniach w tym okresie i
trochę przed, czyli w XVIII i XIX wieku, wieku wielkich przeobrażeń na Śląsku, w Prusach i Europie.
Oczywiście, każdy potencjonalny czytelnik ma swoje własne potrzeby, co chciałby czytać, co go interesuje. Każdy ma
wielkie pole do popisu, może też sam spróbować pisać, dać innym do zainteresowania, przypomnienia, rozważenia - tak jak ja to zrobiłem.
Jeżeli początek cię nie zainteresuje, bo istotnie wchodzę jak butami w ciasto - nagle rozdział: „Michał Archanioł” z
zaini-cjowaną przez Augusta Kissa problematyką, jaka mnie też się przy tej okazji kojarzy.
Tak przedstawię szeroką gamę wspaniałości tego człowieka wielkiego dla Europy - Kissa urodzo-nego 11 października
1802 roku w lasach Paprocańskich na Ziemi Pszczyńskiej. Jak znalazł się Kiss w ogóle w Paprocanach, dziś dzielnicy Tychów? Jakie
wydarzenia poprzedziły losy tej ziemi, jakie były jego pierwsze kroki dla kultury z tej ziemi wynikającej? A szczególnie jego dorobek
dla ludzkości, gdzie możemy jego dzieła do dziś podziwiać - bo zalicza się on do najbardziej podziwianych artystów w Berlinie, o czym
oni tam sami, jak i turyści nie wiedzą, tak jak Ty, czytelniku, wiele również o nim nie wiesz. I ja też nie wiedziałem o nim nic do
1985 roku. Skąd wiedział Kiss, że tworząc dzieła stojące zawsze na wolnym powietrzu, stanie się objektem największego
zainteresowania - spośród rzeźb wszystkich artystów najczęściej fotografowane są właśnie jego. Poznaj Kissa, to się do niego
przekonasz sam - poznaj człowieka z XIX wieku, ostrzegającego nas do dzisiaj przed złem.
Taki jest mój cel - przybliżyć Kissa wszystkim ludziom, którzy przybyli lub odeszli z tej krainy - Górnego Śląska
- i tym, którzy spotykają wielu innych, zabłąkanych po całym świecie. Drogi czytelniku z Górnego Śląska, wielu z nas wie za mało,
by zaimponować tym, wśród których się znajdujemy. Słuchasz ich przygód i opowiadań, a swoją przeszłość kamuflujesz z niewiedzy.
Proszę o wyrozumiałość - zainteresuj tym swoje dzieci, sąsiadów, kolegów - co nam w ogóle dał Śląsk?
Co prawda akcja tej publikacji odbywa się głównie w centrali Pruskiej - Berlinie, to jednak cały ciężar gatunkowy
odnosi się do prowincji pruskiej - do Śląska. Prowincją tą żył i dla niej tworzył urodzony 100 lat po Auguście Kissie, na morawskim
Górnym Śląsku, August Scholtis - pisarz żyjący w Berlinie, który w swoich powieściach i opowiadaniach wyraził się następująco:
Ich habe mein ganzes Leben an etwas gehängt, was es nicht gibt: Preußen.
Przez całe życie byłem od czegoś uzależniony, co w ogóle nie istnieje: Prusy.
Takie też motto do swojej znanej powieści Die Prosna - Preußen podał jeszcze później żyjący, a urodzony w 1920
roku pod Annabergiem, Hans Lipinsky-Gottesdorf z Köln. Z kolei ja, urodzony jesz-cze później, w czasie wojny w Sohrau - Żorach, nie
przedstawię Państwu powieści w stylu poprzedników, lecz raczej wnikliwy raport rozpoznawczy ze spraw Górnego Śląska. Ja, jak i oni,
praktycznie też z dala od Heimatu, bo pod Düsseldorfem w Monheim am Rhein mieszkający. Odsyłając Was do nich, zapraszam też do mnie,
tym razem w języku polskim.
Niech moje częste „rajzy” z obecnej „małej ojczyzny” - Nadrenii, do Heimatu Plesskiego, czyli
pszczyńskiej domowiny, z wieloma zawsze przystankami rozpoznawczymi, wzdłuż całego Śląska, służą teraz i innym. Zapraszam. |