[ECHO ŚLONSKA] [ŚLONSKE FORUM] [ŚLONSK] [RUCH AUTONOMII ŚLĄSKA] |
![]() | ||
|
|
KONTAKT |
![]() | |||||||
10-11/2001 |
|
||||||
![]() | |||||||
![]() |
| ||||
« nazot do rubriki Z Archiwum | ||||
|
".... bo posiadamy na naszej bogatej ziemi wielkie skarby" Artykuł z Gazety Ludowej z dnia 22.12.1918 Nie uda im się I ci panowie, którzy obrzucali nas najochydniejszymi wyzwiskami, gdyśmy na mocy warunków pokojowych Wilsona przyjętych przez rząd Rzeszy niemieckiej, zażądali odłączenia od państwa pruskiego, naraz tego samego żądają. Żądają odłączenia Górnego Śląska od państwa pruskiego nie poto, aby go przyłączyć do Polski, lecz aby utworzyć samodzielną republikę górnośląską. Przez utworzenie samodzielnej republiki górnośląskiej chcąutrzymać swe dominujące stanowisko na Górnym Śląsku. A jak słodko, jak mile umieją teraz przemawiać do ludu naszego, który przedtem pogardliwie nazywali "wasserpolskiem". Wydali odezwę bardzo piękną i szumną, rozczulającą wprost. Dziwna jednak rzecz! Zawsze bywa tak, żegdy puszcza się odezwę do narodu w sprawie bardzo ważnej, wtedy kładzie się pod tą odezwą swoje nazwisko. A przecież utworzenie samodzielnej republiki górnośląskiej jest dla nadzego ludu sprawą bardzo ważną, która w danym razie decydować będzieo losie całych pokoleń ludu naszego. Dlaczego autorzy tej odezwy są tak wstydliwi, a nie ujawniają swych nazwisk? Dlaczego lud nasz nie ma wiedzieć,kim oni są? Skąd ta wstydliwość, albo raczej bojaźń? Wstydzą i boją się wyjawićswoje nazwiska, bo wiedzą, że powstałby na całym Górnym Śląsku jeden olbrzymi śmiech. Lud nasz śmiał by się do rozpuku z tych nowych "oswobodzicieli" Górnego Śląska i wygnałby ich za piątą granicę. Bo tam widziałby ludzi, którzy dotąd temu ludowi urągali, dla których lud nasz był tylko przedmiotem wyzysku, znali go tylko wtedy, gdy chodziło o zarobek i pracę ludu naszego, dla których poza tem lud nasz był polską świnią, polskim wołem, polskim bydłem, głupim wasserpolskiem. Zbliżają się do ludu naszego i obiecują mu wolność, powiadają, że i dla nas górnoślązaków wybiła godzina wolności. A jak oni - prusacy - umieją wyzywac na prusaków. Powiadają nam, że dotąd gardzono nami, że pruskie służalce obdarzały nas najbrzydszemi i ohydnemi przezwiskami, uważali nas jako ludzi drugiej klasy. A dzisiaj zjedli by nas z miłości. "Przychodzi - powiadają - prusak hakatysta do Ciebie, ten Twój stary i zacięty wróg szepce: "Kochany, dobry Górnoślązaku! Zostań przy prusakach. Wybudujemy Ci domeczek z ogródkiem, obdarzymy Cię tem, czego sobie życzysz; możesz się uczyć po polsku, w swojej mowie śpiewać, modlić się i rozmawiać wszędzie i zawsze!" Skądże wzięła się ta wielka miłość ku Wam Górnoślązakom? Posłużę Wam krótką odpowiedzią: "Dlatego, bo posiadamy na naszej bogatej ziemi wielkie skarby". Tych skarbów utracić boi się Prusak. Więc Kochany Górnoślązaku,nie Tobie, lecz tym skarbom ziemskim okazują tę miłość nadzwyczajną. - Górnoślązacy! Czy chcecie te skarby w cudze ręce oddać? Czy chcecie w ciężkiej pracy dzień i noc pracować, z trudem wielkim po głębokich szybach te skarby węgielne wydobywać, przy palącym ogniu w hutach żelaznych i cynkowych zdrowie tracić - i Ty rolniku owoc pola Twego za marny grosz sprzedawać, jak przed wojnązmuszony byłeś - i to wszystko na to aby się "obcy naród" podniósł, a Ty abyś z tego wielkiego skarbu i z Twej mozolnej pracy najmniejszą cząstkę otrzymał? Czy Narodzie Górnośląski będziesz nadal musiał z liczną familiją w pomieszkaniachmałych o jednej izbie i kuchni bez chlewiczka i piwnicy jako zamkniety więzień mieszkać,w pomieszkaniach nawet niezdrowych, zasmrodzonych? Czy macie dziatwę Waszą do szkół posyłać, gdzie nie usłyszą Waszej mowy ojczystej, a z której bezbożnicy krzyż wyrzucają - gdzie nie wolno do Boga się modlić, nie wolno całkiem religii świętejsię uczyć, a i nie wolno dziecku Twemu katechizmu i biblijki do szkoły przynosić? Czy chcecie się przyłączyćkutakiemu państwu,które kościół katolicki prześladuje,państwu,którem ludzie bez Boga, bez wiary, bez uczucia religijnego rządzą? W Berlinie rozpoczeli już nową walkę kulturną: drugi Kulturkapf! Chcą zabrać dobra kościelne i klasztorne, wszystko Wasze i Waszych dziatków ciężko zapracowane ofiary - osierocić nasze górnośląskie kalwarye, jak np. Górę św. Anny, kalwaryę Panienki Piekarskiej, Panewniki, itd." Tak pięknie przemawiają autorzy odezwy do ludu polskiego. To samo głosimy na naszych wsiach i wołamy: "Precz z takim państwem,dla nas polaków górnośląskich jedyne miejsce w państwie polskiem!" My nie chcemy należeć do państwa pruskiego, ale nie chcemy też tworzyć republiki górniośląskiej, jak by to chcieli niemcy górnośląscy. W odezwie swej chcieli by zochydzić ludowi naszemu wszystko co polskie, gadają znowu o naszych krowach - wciąż te krowy pokutują po głowach niemców naszych - i plotą różne inne głupstwa, które już kilkakrotnie odpieraliśmy. Jak już wyżej powiedzieliśmy, odezwę wydali niemcy. Ci panowie ludu naszego nie oszukają, nie zwabią go swoją republiką górnośląską, bo lud nasz wie, że takiej samodzielnej republiki górnośląskiej zachciało im się dopiero wtedy, gdy się przekonali, że lud o przynależeniu do państwa pruskiegonie chce wiedzieć. Przedtem ujadali na nas, obrzucali nas błotem, gdyśmy żądali odłączenia Górnego Śląska od Prus. Na nieszczęście swoje, a szczęście nasze najserdeczniejsi nie umieją trzymać języka za zębami. Gdy są międzysobą i myślą, że nikt ich nie słyszy, wtedy wyjawiają swe skryte myśli i mówią o co im chodzi. Ta samodzielna republika górnośląska ma być tylko rzeczą przejściową, bo wiedzą, że taka republika utrzymać się nie może, i pięknego poranku chcą przyłączyć republikę górnośląską do państwa pruskiego. To jest ich prawdziwy cel. Pod koniec odezwypowiadają,że poproszą Willsona, aby ich jako mąż sprawiedliwy popierał. Naraz niemcy nasi odkryli, że Willson jest mężem sprawiedliwym. Przed tem to go lżyli i przedstawiali jako ostatniego zbrodniarza, łotra i szubrawca. Jakie to ochydne obrazki i brzydkie dowcipy o Willsonie zamieszczał właśnie "Oberschlesische Kurier", który odezwę zamieścił. Widać, że niemcy utracili wszelkie poczucie honoru i godności. Dawniej tak butni i dumni, teraz żebrzą o łaske i zmiłowanie tych ludzi, którzych przez całą wojnę lzyli i poniżali. - Niech niemcy idą do Willsona, życzymy im wszelkiego powodzenia. Jeżeli ich Willson nie przyjmie batem a na pożegnanie nie pobłogosławi ich miotłą, to tylko dlatego, że jest człowiekiem wykształconym i kulturalnym. Willson doskonale wie, że republiki górnośląskiej żąda tylko garstka niemców w ubocznym celu, że lud zaś górnośląski pragnie przyłączenia Górnego Śląska do Polski. przesał: Piotr Kalinowski ZAPRASZOMY DO DYSKUSJI - WIR LADEN ZUR DISKUSSION EIN: inne linki na tymat - andere Links zum Thema: |
|
|
[ AKTUELL ] [ POLITIK ]
[ EKO-NOMIA ] [ HISTORIA ]
[ Z ARCHIWUM ] [ KULTUR ]
[ PUBLIKACJE ] [ MINIATURY ]
[ VITA ] [ HUMOR ] |