[ECHO ŚLONSKA] [ŚLONSKE FORUM] [ŚLONSK] [RUCH AUTONOMII ŚLĄSKA] |
KONTAKT |
10-11/2001 | |||||||
| ||||
« nazot do rubriki Aktuell | ||||
|
Turysto bój się „Nowa Trybuna Opolska” napisała w trzech kolejnych wydaniach swojej gazety na temat tragicznej sytuacji podróży koleją. Redaktorzy w rozmowach z pasażerami, konduktorami i pracownikami kolei nakreślili bardzo przykrą sytuację podróżnych. Każdy kto wsiądzie w pociąg, nie jest pewny, czy nie zostanie okradziony. W pociągach działają bandy złodziejskie, które w różne sposoby próbują zdobyć pieniądze czy też wartościowe przedmioty od podróżujących. Mają różnego rodzaju sposoby. Na uśpienie pasażera, po poczęstowaniu ciastkiem czy spreparowanym napojem, czy też okradzeniu w czasie snu lub za pomocą normalnego rozboju. Większość pasażerów z obawą, kiedy już naprawdę musi, korzysta z pomocy PKP. Przedstawiono studentów, zwykłe osoby dojeżdżające codziennie do pracy i podróżnych w pociągach dalekobieżnych, którzy zostali okradzeni. Według dziennikarzy w proceder ten zamieszani są również pracownicy PKP, którzy otrzymują od zorganizowanych band odpowiedni haracz, by nie mieszali się w czasie ich pobytu w pociągu i nie pomagali pasażerom. Dlatego też zdarzało się, że niektóry podróżny zgłaszał kradzież kierownikowi pociągu, który jednak tak długo nie powiadamiał telefonicznie policję, aż pociąg nie zatrzymał się na następnej stacji i złodzieje zdążyli go opuścić. Ale nie tylko sytuacja na kolei jest tragiczna. Również podróże samochodem są niebezpieczne. Jedna z tras Görlitz/Zgorzelec - Bolesławiec - autostrada A4, należy do tych, gdzie najczęściej dochodzi do kradzieży samochodów lub ich zawartości. Gangsterzy robią to w różne sposoby, albo przejeżdżając wskazują na koło i dają do zrozumienia, że coś jest z nim nie w porządku lub z tyłu lekko uderzają w pojazd, który ich interesuje. Kiedy jego właściciel wysiada by zobaczyć co się stało, zabierają samochód i odjeżdżają zostawiając właściciela na pastwę losu. Najczęściej zdarza się to z samochodami z niemiecką rejestracją. Doszło do tego, iż latem bieżącego roku wrocławska i opolska policja rozdawała kierowcom druki, w których zwracano uwagę na ten stan rzeczy i proszono, by turyści nie zatrzymywali się na parkingach mało uczęszczanych lub leśnych. Również teraz przed Wszystkimi Świętymi pokazano w polskiej telewizji, jak policja próbuje posiadaczom aut z rejestracją zagraniczną dawać drukowane kartki, na których proszono by w żadnym wypadku nie parkowali przed cmentarzami. Również niemiecki ADAC zwracał turystom uwagę na to, by nie parkowali w miejscach gdzie jest mało osób. Sytuacja jest tragiczna. Sporo osób z Niemiec, mimo że chciałaby pojechać do Polski, nie robi tego z obawy przed okradzeniem. Moi znajomi, zapaleni kajakarze, którzy pokonali prawie wszystkie wody w Europie, już długo marzą o wyjeździe na Mazury, ale w chwilowej sytuacji nie zamierzają tego robić. W ten sposób traci się sporo turystów i waluty, którą by w Polsce pozostawili. Ewald Stefan Pollok |
|
|
[ AKTUELL ] [ POLITIK ]
[ EKO-NOMIA ] [ HISTORIA ]
[ Z ARCHIWUM ] [ KULTUR ]
[ PUBLIKACJE ] [ MINIATURY ]
[ VITA ] [ HUMOR ] |